71 737 37 22 biuro@sobotajachira.pl

Pod koniec 2022 roku część banków zaczęła wysyłać do klientów posiadających złotówkowe kredyty hipoteczne oparte o WIBOR specjalne aneksy do umów. Ma to związek z planowanym na 2025 rok całkowitym zaprzestania publikowania tego wskaźnika. Otrzymane aneksy zaskoczyły sporą grupę kredytobiorców. Wątpliwości budzi m.in. fakt, że nie do końca wiadomo, z jakimi konsekwencjami wiąże się podpisanie tego rodzaju suplementu. Kredytobiorcy nie wiedzą także, czy odesłanie do banku zaparafowanego aneksu nie zamknie drogi do rozpoczęcia sądowej walki o tzw. „odwiborowanie” kredytu.

Zamieszanie z aneksami WIBOR dodatkowo potęguje niejednolita polityka różnych banków. Nie wszyscy kredytodawcy zdecydowali się bowiem wysłać do swoich klientów specjalne suplementy do zawartych już umów. Wobec tego wśród posiadaczy kredytów zapanowała konsternacja – dlaczego część banków już teraz uregulować tę kwestię, a inne nawet nie mają w planach rozpoczęcia podobnej procedury?

Po co banki wysyłają aneksy WIBOR?

Oficjalnie banki, które już zachęcają swoich klientów do podpisania stosownych aneksów, zwyczajnie dmuchają na zimne. W ten sposób chcą zapewnić sobie i po części klientowi niezakłóconą niczym kontynuację umowy kredytowej po oficjalnym zlikwidowaniu wskaźnika WIBOR, do którego ostatecznie ma dojść w 2025 roku. Wtedy też jego rolę całkowicie przejmie nowy wskaźnik – WIRON. Przypomnijmy, że będzie to duża zmiana większości posiadaczy kredytów w Polsce. Szacuje się, że aktualnie zobowiązania tego rodzaju oparte o zmienne oprocentowanie zależne m.in. od wysokości WIBOR-u posiada około 90 procent wszystkich kredytobiorców w kraju. Aneksy mają też rzekomo przygotować klientów do nadchodzących zmian i pomóc im przez tę niewątpliwą rewolucję bez większych przeszkód.

Sęk w tym, że przejście na nowy wskaźnik nie powinien wymagać podpisywania żadnych dodatkowych dokumentów. W momencie zaprzestania publikowania wskaźnika WIBOR i zastąpienia go nową zmienną, prawdopodobnie Minister Finansów ogłosi stosowne rozporządzenie, które automatycznie sprawi, że WIRON stanie się pełnoprawnym „zastępcą” WIBOR-u.

Banki wysyłające aneksy ostrzegają, że likwidacja aktualnego wskaźnika może doprowadzić do pojawienia się stanu niepewności prawnej. Ponadto dostarczane klientom suplementy stanowią efekt unijnego rozporządzenia BMR, które wymaga posiadania planów awaryjnych na wypadek, gdyby obowiązujący wskaźnik referencyjny przestał być publikowany.

Pozwy o WIBOR

Nie wolno zapominać, że WIBOR znajduje się aktualnie na cenzurowanym nie tylko ze względu na swój zbliżający się koniec, ale też za sprawą rosnącego zainteresowania tzw. „odwiborowaniem” kredytów złotówkowych. W listopadzie 2022 roku katowicki Sąd Okręgowy wydał przełomowe postanowienie, według którego w czasie trwania postępowania powódka miała spłacać swój kredyt według oprocentowania wyliczanego wyłącznie na podstawie marży banku – czyli bez WIBOR-u. Bank od postanowienia się skutecznie się odwołał, jednak sprawa rozpoczęła całą lawinę pozwów o kredyty złotówkowe. Bynajmniej nie chodziło tu o walkę z bankami o rosnące cyklicznie raty. Wątpliwości budził fakt, że przy rosnących stopach procentowych i tym samym stawce WIBOR, całe ryzyko finansowe banki zrzuciły jedynie na swoich klientów. Same nie poniosły natomiast żadnych negatywnych konsekwencji takiego stanu rzeczy. Co więcej – rosnący WIBOR oznaczał dla kredytodawców wzrost zysków. Z racji tego, że wskaźnik WIBOR bezpośrednio ustalają największe banki, jego jak największa wartość leży w ich interesie. Pod wieloma względami jest to sytuacja niedopuszczalna w świetle obowiązujących w Polsce przepisów. Wątpliwości budzi też to, w jaki sposób banki informowały o ryzyku wzrostu rat przy rosnącym wskaźniku WIBOR.

Niewykluczone, że aneksy mają pełnić formę zabezpieczenia dla banków na wypadek kwestionowania tego, czy kredytodawca prawidłowo wykonał swoje obowiązki informacyjne. W ten sposób utrudnione może być postawienie zarzutu o uzgodnienie treści zapisów umowy w sposób indywidualny, a więc zgodnie z art. 3851 Kodeksu cywilnego. Mówiąc wprost – podpisany aneks WIBOR ma szanse znacząco utrudnić „odwiborowanie” kredytu przed sądem.

Czy podpisać aneks WIBOR?

Czy zatem należy podpisać aneks WIBOR przesłany przez bank? To zależy. Przede wszystkim należy pamiętać, że kredytodawca nie może w żaden sposób wywierać presji na kliencie w tej sprawie i żądać od niego dostarczenia zaparafowanego dokumentu. Brak podpisanego suplementu nie ma też prawa zmienić sposobu funkcjonowania udzielonego już kredytu.

Otrzymany aneks należałoby też dokładnie przeanalizować. Tu pomocne może okazać się wsparcie doświadczonego prawnika, który prowadził już sprawy przeciwko bankom. Analizę umów kredytów złotówkowych, a także aneksów, przeprowadzamy w naszej Kancelarii. Więcej informacji na ten temat można znaleźć tutaj: https://www.sobotajachira.pl/darmowa-analizy-umowy-kredytu-w-zlotowkach/.

Szczególną ostrożność należy zachować jeśli planuje się złożyć pozew o WIBOR. Podpisany aneks może (aczkolwiek nie musi) stanowić pewną przeszkodę w walce o usunięcie tego wskaźnika z kredytu. Mając na uwadze, że sprawy tego rodzaju są stosunkowo świeżym zjawiskiem w Polsce, nie mamy pewności, jak podpisany suplement wpłynie na ocenę sądu. Ostrożniej więc będzie wstrzymać się z podpisaniem aneksu, przynajmniej do chwili konsultacji z prawnikiem.

Jeśli szukają Państwo pomocy w prowadzeniu sprawy o usunięcie WIBOR-u z kredytu złotówkowego, to zapraszamy do kontaktu: https://www.sobotajachira.pl/pomoc-prawna-zlotowkowiczom/.

Aktualności